Temat żałoby towarzyszy nam od zawsze. Strata bliskiej osoby, czy to poprzez śmierć czy opuszczenie, strata pracy, majątku, zdrowia, poronienie… Doświadczamy ich niezależnie od wieku, pochodzenia, płci czy statusu społecznego.
O ile wielu potrafi przejść przez jej etapy (zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresja, akceptacja) i zacząć żyć na nowo tak jest część z nas, którzy potrzebują pomocy, aby proces mógł się zakończyć. Aby latami nie trwać w przeszłości lub w marzeniach.
I tu z pomocą przychodzi hipnoterapia
Wchodząc w trans hipnotyczny klient uzyskuje głęboki wgląd w siebie. Ma połączenie ze swoimi, czasem ukrytymi wcześniej, emocjami, doświadczeniami, schematami i stanem, w którym nauczył się myśleć i czuć w dany sposób.
W procesie hipnoterapii żałoby, doświadczony hipnoterapeuta, potrafi poprowadzić proces tak, że klient w bezpieczny sposób ma szasnę wyrazić swój smutek po poniesionej stracie.
Może stanąć w swoich prawdziwych myślach i uczuciach. Być autentycznym. Wyrzucić z siebie pokłady gniewu wobec osoby (czy instytucji), która go opuściła. Złości na to, że ktoś umarł (często zaprzeczamy tego typu uczuciom). Na to, że ktoś nas skrzywdził, umyślnie czy nieumyślnie. Złości na to, że tęsknimy.
Wybaczenie
Wyrażając emocje słowami, metaforami czy za pomocą ciała, klient oczyszcza się z ich nadmiaru. Może osiągnąć większe zrozumienie wszystkiego, co jest lub było w nim samym, tego czemu tak usilnie trzyma się tego, czego już nie ma. Co było najpiękniejsze w związku z tą osobą, która odeszła. Co w sobie kochał przy tej osobie.
Doświadczony hipnoterapeuta prowadzi terapię tak, aby osoba w transie poprzez danie wyrazu emocjom i głębsze zrozumienie wielu aspektów sytuacji, osiągnęła stan, w którym możliwe jest prawdziwe wybaczenie osobie, którą utraciła, jak również sobie.
Często tak się zdarza, że ludzie mają wiele żalu do człowieka, który odszedł, ale w transie okazuje się, że równie wiele pretensji i wyrzutów sumienia mają w stosunku do siebie. Ten etap jest równie ważny. Wybaczenie sobie samemu jest istotne w całości procesu. Pozwala „odwiązać się” od przeszłości.
I tak etap po etapie, doświadczony hipnoterapeuta, pomaga uzdrawiać wszystko co świadomie i nieświadomie co trzymało klienta w przywiązaniu do historii.
Te same aspekty, o których piszę powyżej, dotyczą utraty pracy, przyjaciela, zdrowia, pełnionej funkcji czy majtku.
Neutralizacja strachu
Etapem procesu żałoby jest również, tak zwana, neutralizacja strachu.
Klient w wielu sytuacjach w przeszłości bał się, że:
– osoba, która umarła, umrze
– osoba, która odeszła, odejdzie
– dozna krzywd ze strony osoby, którą stracił (straciła)
Te zdarzenia z przeszłości, cały towarzyszący temu lęk, należy uzdrowić. Tu z pomocą przychodzi regresja, dzięki której klient może znaleźć się w trudnym momencie ponownie i nauczyć się w nim tego, co jest potrzebne, żeby przejść przez tą sytuację w inny, odpowiedni, sposób.
Klienta uwalnia wyrażenie żalu, smutku i gniewu i „neutralizacja” lęku.
Tęsknota
„Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada…” Olga Tokarczuk
Tęsknota jest tym co często trzyma nas przy osobie. Niezależnie od tego czy ona nadal żyje, czy odeszła.
W transie hipnotycznym mam możliwość „wysłania” klienta do pięknych wspomnień związanych z obiektem tęsknoty.
To co ważne to to, żeby to co wspaniałe klient w sobie zachował, jako zasób, energię, miłość, ale żeby odwiązał to od osoby (instytucji), z którą te emocje i uczucia powiązał.
Klient to piękno, energię i doświadczenia może transformować w teraźniejszości i przyszłości. Na nowe związki, pracę czy na relację z samym sobą. Jednocześnie oddzielając to wszystko od obiektu tęsknoty.
Pożegnanie
Ostatnim etapem procesu jest metaforyczne pożegnanie o osobą, która odeszła. To wzruszający moment pozwalający klientowi powiedzieć wszystko to, co potrzebował powiedzieć, a nie miał takiej możliwości. To uwalniające doświadczenie zamykające.
Z feedbacku moich klientów:
„Chciałem uzyskać spokój i to się udało. Teraz myśląc o niej, patrząc na jej zdjęcia, uśmiecham się. Wcześniej tylko płakałem. Nawet kiedy dopada mnie smutek, teraz już daje radę”.
„Wydawać by się mogło, że po śmierci najbliższej ci osoby, nic nie jest w stanie przywrócić spokoju ducha, Agnieszce swoją hipnoterapią się to udało w moim przypadku. Dziękuję”.